Dary bogów – Witold Jabłoński
Bardzo długo czekałam na tę książkę. Wzmianki o pracy nad nią w wywiadach z Witoldem Jabłońskim tylko wzmagały mój apetyt. Czułam, że będzie to coś naprawdę wyjątkowego i… nie pomyliłam się. „Dary bogów” są najlepszą słowiańską mitologią jaką czytałam.
A raczej słuchałam!
„Dary bogów” na chwilę obecną nie ukazały się jeszcze drukiem, natomiast audioteka stworzyła superprodukcję tej książki z zespołem aktorów (w rolach głównych – Wiktor Zborowski, Jakub Wieczorek, Magdalena Cielecka) i magicznymi efektami dźwiękowymi. Z początku trochę kręciłam na to nosem, bo naprawdę bardzo chciałam mieć tę książkę w rękach, poczuć jej zapach, przewracać kartki. Ale już po kilku słowach Bajarza z audiobooka przepadłam bez reszty. Jego głos przeniósł mnie wiele wieków wstecz, posadził przy ciepłym ognisku i otulił najpiękniejszymi historiami jakie słyszałam.
To nie Biblia!
Jeżeli jesteś po lekturze „Mitologii słowiańskiej” z wydawnictwa Bosz czy innej wersji słowiańskich mitów, z pewnością dostrzeżesz różnice. Jednak nie zrażaj się tym. „Dary bogów” jak i wszystkie inne mitologie (nie tylko nasza) są tak naprawdę opowieściami. W żadnej mitologii, ani greckiej, ani rzymskiej czy nordyckiej, a także i naszej, słowiańskiej, nie istnieje jedna główna wersja.
„Charakterystyczną cechą wszelkich znanych mitologii (nawet tych dokładnie zbadanych i opisanych, jak grecko-rzymska lub celtycka) jest bowiem płynność i rozmaitość przeplatających się wzajemnie wątków, postaci, motywów. Nie istnieje żaden „kanoniczny” (jak np. w Biblii) obraz mitów, lecz dopuszczalne są ich rozmaite wersje i warianty, a co za tym idzie, także możliwość różnorodnych interpretacji.”
Wypowiedź Witolda Jabłońskiego w wywiadzie dla IgiMag. Całość do przeczytania tutaj – bardzo polecam!
Bogowie, rusałki, wilkołaki i… Baba Jaga!
„Dary bogów” składają się z czternastu opowieści, które prowadzą nas poprzez powstanie świata, miłości i waśnie bogów, stworzenie człowieka oraz historie, które z pewnością będą kojarzyć się z tymi, które już znasz. Ja, po dzieciństwie w Rosji, bardzo mocno czułam w tych opowieściach klimat rosyjskich baśni, wyłapywałam idiomy i powiedzenia, kawałki fabuł i postacie.
Niezwykle zachwycił mnie sposób przedstawienia Welesa i Chorsa oraz miłosnego wątku Mokoszy i Peruna. Postacie bogów są przepięknie wypełnione cechami, niemal żywe i dzięki temu z przyjemnością się o nich słucha i wraz z nimi przeżywa przeróżne boskie perypetia.
Jednak najbardziej moje serce przylgnęło do historii Baby Jagi. Ta postać od zawsze była mi niezwykle bliska (owszem, szkoda mi jej było, gdy Jaś i Małgosia ją spalili, wstrętne dzieciaki!) i przeczytałam masę historii o niej. Jednak to właśnie wersja Witolda Jabłońskiego najbardziej zdobyła moje serce i została moim ulubionym fragmentem tej książki.
Wydanie papierowe
Uwierzcie mi na słowo, forma audiobooka jest naprawdę doskonałym wyborem dla tej książki. Zabiera nas w krąg ogniska, a Bajarz porywa swoją opowieścią i własnymi wstawianymi tu i ówdzie uwagami.
Natomiast dla wielbicieli papieru mam doskonałe wieści wyczytane na FB na profilu autora:
Z radością informuję, że właśnie ukończyłem korektę autorską „Darów bogów” do wersji książkowej dla Genius Creations. Teraz pozostaje już tylko żywić nadzieję, by opracowanie graficzne nie trwało długo i książka ukazała się jak najszybciej, może jeszcze w tym kwartale’19. Trzymajcie kciuki, składajcie ofiary naszym bogom i zanoście modły (jako i ja czynię), by tak się stało!
– Dawni Bogowie Wracają. Słowo I Miecz
Najlepsza mitologia słowiańska jaką czytałam
W zestawieniu trzech mitologii słowiańskich właśnie „Dary bogów” trafiły u mnie na pierwsze miejsce, a w moim osobistym rankingu wszystkich (nie tylko słowiańskich) książek, jakie przeczytałam w 2018 roku, zajęły pierwsze miejsce. I chyba nabieram ochoty na przesłuchanie tej książki na nowo… A przynajmniej fragmentu o Babie Jadze.
Polecam bardzo!
6 komentarzy
B.
Tak naprawdę za recenzję to wystarczyło by mi że czyta Wiktor Zborowski, reszta to już drugoplanowe zalety 🙂 a tak na poważnienie to to, że nie jest to encyklopedia tylko bardziej fabularne przedstawienie historii zachęca mnie w 100%. Tak i chyba od tej książki zacznę tak naprawdę całą przygodę z mitologią tak na bardziej poważnie.
Wiktoria
Aż zaczęłam podskakiwać z emocji. O tak, ta książka jest idealna na start, a Zborowski to mistrz! No i poznasz MOJEGO Chorsa i najpiękniejszą historię o Babie Jadze jaką znam <3
B.
Rozumiem, że to, że wielkimi literami napisałaś MOJEGO oznacza, że go zaklepałaś, jest Twój i nie ruszać tak ?
Wiktoria
Dokładnie tak! Perun i Weles są do wzięcia 😛
Barbara
Znając nasze upodobania do mężczyzn książkowych nie sądzę aby tamci mi aż tak spasowali … może i mogą być fantastyczni jednak cóż … to tym razem po prostu odpuszczę 😛
Wiktoria
NO DOOOOBRA! Mogę ewentualnie rozpatrzeć ewentualną możliwość ewentualnej randki we troje 😛