recenzja

Podręcznik małego demonologa

Słowiański świat jest pełen różnych stworów. Jedne życzą ci dobrze, inne natomiast życzą sobie twojej krwi. Warto wiedzieć na które z nich uważać i jak się przed nimi bronić. Jednak przede wszystkim powinniście wiedzieć jakie w ogóle istnieją demony, i tutaj na pomoc przybywam ja (cała w bieli) i wręczam w Wasze dłonie „Podręcznik małego demonologa”.

Tak, to naprawdę jest podręcznik. Znajdziecie tutaj prezentację słowiańskich demonów z opisem kim są, co robią, skąd się biorą oraz – najważniejsze – jak się przed nimi bronić. Każdy demon otrzymał tutaj ilustrację. Fenomenalną ilustrację. Osobiście jestem zakochana w każdej z nich – oryginalny styl i oczywiście słowiański temat robią swoje. Choć moim faworytem jest LICHO:

Demony słowiańskie są trudne

„Demony słowiańskie są trudne” – tak brzmi pierwsze zdanie wstępu do podręcznika i ma absolutną rację. Na temat demonów, a właściwie całości słowiańskich wierzeń, nadal wiemy przeraźliwie mało. Istnieje wiele wersji jednej istoty, różne podania, które kłócą się nieraz ze sobą. Trudno jest więc stworzyć jeden wierny spis.

To bardzo ważne byście o tym wiedzieli biorąc do ręki „Podręcznik małego demonologa”, gdyż tworząc go Janka podeszła do całego tematu przede wszystkim jako artystka. Owszem, możemy tutaj znaleźć pewne niezgodności, jednak osobiście nie traktuję tego jako niezgodność, tylko jako własną wizję. To jest tak, jak opowiedział Witold Jabłoński, autor „Darów bogów”:

„Charakterystyczną cechą wszelkich znanych mitologii (nawet tych dokładnie zbadanych i opisanych, jak grecko-rzymska lub celtycka) jest bowiem płynność i rozmaitość przeplatających się wzajemnie wątków, postaci, motywów. Nie istnieje żaden „kanoniczny” (jak np. w Biblii) obraz mitów, lecz dopuszczalne są ich rozmaite wersje i warianty, a co za tym idzie, także możliwość różnorodnych interpretacji.”

Wypowiedź Witolda Jabłońskiego w wywiadzie dla IgiMag. Całość do przeczytania tutaj.

Praca magisterska nie musi być nudna

Nie musi. Na przykład „Podręcznik małego demonologa” jest właśnie pracą magisterską Janki. I jestem pewna, że zdecydowanie się przy niej nie nudziła. A ja pisałam swoją pracę dyplomową o elementach pogaństwa we współczesnym świecie, i wierzcie mi, żyłam od weekendu do weekendu, bo właśnie wtedy ją pisałam. A gdy jej nie pisałam, wszystkim w kółko opowiadałam o swoich pogańskich odkryciach.

Słowem, wystarczy wybrać dobry temat, a magisterka będzie wspaniałą przygodą. „Podręcznik małego demonologa” jest najlepszym tego przykładem. Może być tez inspiracją.

Gdzie kupić

Tej książki nie znajdziecie w księgarniach, ale możecie ją nabyć bezpośrednio u autorki. Jankę Sobotę znajdziecie na instagramie i facebooku, tam właśnie możecie się z nią skontaktować.

Osobiście uważam tę książkę za perełkę wśród słowiańskich tytułów. Dowód na to, jak wspaniałe rzecz można stworzyć, gdy świat Słowian mocno nas zafascynuje i zainspiruje. Dlatego ogromnie się cieszę, że teraz więcej osób będzie mogło poznać ten podręcznik.


Z wykształcenia filolożka, literaturoznawczyni, z zawodu specjalistka ds. promocji książek, z serca właścicielka slavicbook.pl - bloga o książkach z motywami słowiańskich wierzeń. Uzależniona od kawy i baśni. Podejrzana o bycie miejską zmorą. Niejednokrotnie przyłapana na zachęcaniu do czytania. Opowiedziała światu "Czerwoną baśń". Ostatni raz widziana przy poszukiwaniu kwiatu paproci.

Dodaj komentarz