
Piast – Grzegorz Gajek
Jeżeli lubicie zanurzyć się w fantastyce opartej na historii, wędrować przez Polskę, która jeszcze Polską nie była, wsłuchiwać się w opowieści o dawnych czasach i nie straszne Wam grubaśne powieści, to myślę, że Piast Grzegorza Gajka ma szanse się Wam spodobać.
Tekst powstał we współpracy z wydawnictwem SQN.
Piast – jak sama nazwa wskazuje – snuje historie o Piaście, postaci historycznej, o której na dzień dzisiejszy nie wiemy za wiele, a nawet nie mamy dowodów na to, że na pewno istniała. Już we wstępie autor przyznaje: Piast to postać w najlepszym razie na poły historyczna i tak też należy traktować tę powieść. Nie znajdziecie w niej zbyt wiele dziejowej prawdy – o ile coś takiego w ogóle istnieje – starałem się jednak uczynić swoją gawędę prawdopodobną.
To historia dwóch chłopców – Piasta i jego brata. Ale poznajemy ich, gdy noszą zupełnie inne imiona – Olech i Barnim. Ich życie było bardzo mocno splecione ze sobą, czy to przez bogów, czy też przez to, że byli jarymi bliźniakami , czyli urodzili się w tym samym dniu – jeden rok wcześniej, a drugi rok później.
Wraz z nimi i Grzegorzej Gajkiem wędrujemy przez różne osady, wraz z nimi poznajemy nowych ludzi i uczymy się ich języków i obyczajów. Wraz z nimi zakochujemy się i walczymy. I wraz z nimi staramy się nie słuchać wołania pójdźki… Wraz z nimi mamy wiele imion.
„Dziwna to rzecz – imię. Kryje się w nim wróżba, życzenie, wreszcie cała osoba.”
– Piast, Grzegorz Gajek
Wędrowanie z Piastem
Piast liczy sobie niemal 700 stron i czytanie go jest dosłownie wędrówką. Raz idziemy szybciej, raz wolniej. Jak większość wielkich (fizycznie) powieści, ma momenty, które nie dają się od siebie oderwać, ale i ma przestoje w akcji, gdy czytelnik może się lekko znużyć. Mi czytało się Piasta dobrze, jednak zdaję sobie sprawę, że są czytelnicy, którzy szukają książek trzymających w napięciu od deski do deski. Uprzedzam zatem – Piast taką powieścią nie jest.
Piast Grzegorza Gajka a słowiańskość
Bardzo mi się podobało zanurzenie się w tym dawnym świecie. To jak się czuję najlepiej obrazuje ten tik tok:
@slavicbook 📖 „Piast” G. Gajek ##booktok ##bookworld ##readerworld ##fantasyworld ##slavicbook @wydawnictwosqn
♬ Runaway – AURORA
Jednak jeżeli szukacie w Piaście ogromu słowiańskości, to go nie znajdziecie. Książka faktycznie jest zanurzona w czasach sprzed chrztu Polski, jednak historia wiedzie nas nie tylko przez ziemie, gdzie wyznaje się słowiańską starą wiarę, ale tez jest sporo wątków wikińskich (właśnie z tego powodu na skali poziomu słowiańskości Piast otrzymuje u mnie 2/3).
I mimo, że spodziewałam się, że tej słowiańskości będzie o wiele więcej, to wsiąkłam w te stare czasy całkowicie. Ogromnie spodobało mi się pokazanie, jak wierzenia się przenikały, jak ludzie widzieli w obcych bogach swoich – na to warto zwrócić uwagę przy lekturze.
Czytałam poprzednią książkę Grzegorza Gajka – Strażnicy Lasu – i zachwyciło mnie jak wielką różnicę widać między jedną powieścią a drugą. Podobały mi się obie, ale z przyjemnością dostrzegałam, jak zmienił się styl pisarza i prowadzenie narracji. I wspomnę Wam jeszcze, że Strażnicy Lasu to stuprocentowy slavic book.
Słowem, czytajcie, jeżeli nie straszne Wam 660 stron objętości, jeżeli nie boicie się starych bogów i to nie tylko słowiańskich. Czytajcie, ale wiedzcie, że gdy skończycie, możecie usłyszeć jak pójdźka woła:
Póóójdź…
Tu…
Chodź…



3 komentarze
Jaga
Bardzo jestem ciekawa tej książki, spotkałam się z wieloma sprzecznymi opiniami na jej temat, więc… Zamówiłam! Zobaczymy 🙂
Czarne Światło
Nie znam twórczości tego autora, ale „Piast” od razu trafił na moją listę do przeczytania! 🙂
Wiktoria
Koniecznie podziel się wrażeniami z lektury 🙂