Słowiańskie zapowiedzi książkowe | listopad 2021
Listopad to miesiąc, w którym wśród premier możemy już wybierać prezenty świąteczne. Dla bliskich i… dla siebie! Znalazłam dla Was trzy słowiańskie tytuły, z premierą w tym czasie. I dwa z nich na pewno przeczytam! Dajcie znać, na który Wy się skusicie 🙂
Życzę smacznego!
Chąśba – Katarzyna Puzyńska
Opis wydawcy: Co mają wspólnego zrzędliwy starzec z drewnianą nogą (który jest tylko zwykłym katem), niezbyt potężnej budowy chłopak (który do wszelkich przygód ma dość ambiwalentny stosunek) oraz pewna pyskata dziewczyna (która posiada, co prawda, znamię w kształcie śnieżynki, ale absolutnie nie jest ściganą przez wszystkich, żeby ją spalić na stosie i utopić, boginką zimy Marzanną)? Otóż ta trójka nie ma ze sobą absolutnie nic wspólnego. Kto jednak słyszał o tym, by Rodzanice tak przędły nić życia, aby komukolwiek cokolwiek ułatwić? Zamir, Strzebor i Mora muszą zjednoczyć siły we wspólnej sprawie, choć tak naprawdę nie znają nawet celu swojej wędrówki, a za wskazówkę mają jedynie niezbyt zrozumiałą przepowiednię wołchwa.
Ze świątyni w grodzisku wykradziona zostaje tarcza powierzona mieszkańcom przez Jarowita, znanego ze sporego (i dość krwawego) temperamentu boga wojny i wiosny. A zbliża się wiosenna równonoc, zostało więc dosłownie kilka dni na odzyskanie zguby i zażegnanie niebezpieczeństwa. Jakby tego było mało, odnalezione zostaje ciało kobiety. Najwyraźniej została zamordowana. Rozpoczyna się poszukiwanie związku jej śmierci z nagłym wyjazdem i dziwną obietnicą, której złożenie wymogła na mężu. W lesie znajduje się odmieniec – chromy chłopiec. Czy to on zmieni losy grodziska? A może nawet całego Królestwa? Jeszcze tego nie wiesz, ale to ty zdecydujesz, oczywiście na tyle, na ile bohaterowie ci pozwolą! Tylko uważaj, bo w bezkresnym lesie czai się Leszy. No i jeszcze banda stolemów, ale kto by się przejmował olbrzymami cztery razy większymi od człowieka. Tak czy inaczej, wiadomo jedno – topór wszystko zakończy.
Wanda – Witold Jabłoński
Opis wydawcy: Dawno, dawno temu, w czasach, które zaginęły już w pomroce dziejów nad ziemiami Polan zawisła śmiertelna groźba.
W krwawych bojach z Niemcami Wanda traci najlepsze przyjaciółki. Walki są niezwykle zażarte i szczęście częściej sprzyja najeźdźcom. Piast zostaje ciężko ranny, a Ziemowit w jednym dniu traci ukochaną, gród i wojów. Królestwo staje na krawędzi całkowitej zagłady. Rzepicha zmuszona jest więc paktować z okrutnym i podstępnym Świętopełkiem, władcą Wielkiej Morawy.
Czy sprostają wszystkim przeciwnościom losu i ocalą ojczyznę? Jaka jest cena przetrwania i czy są gotowi ją zapłacić?
Słowiańskie Boginie Ziół – Joanna Laprus-Mikulska
Opis wydawcy: Słowiański zielnik, jakiego do tej pory nie było! Poznaj magiczną moc ziół i ich patronek. Którą Boginią jesteś? Na początku były Trzy. Trzy Boginie. Ta, która stwarza. Ta, która nagradza. I ta, która niszczy. Biała, czerwona i czarna. Biała (dziewczyna) przynosi światło. Jest początkiem i nowym życiem. Czerwona (matka) to kreacja i pełnia. I czarna (starucha), która spycha nas w mrok, byśmy następnie mogły się odrodzić. Na początku były Trzy. A tak naprawdę Jedna. Trójbogini wpisana w Koło Życia.
„Słowiańskie Boginie Ziół” to nie tylko historia trzech Bogiń: Dziewanny – Bogini wiosny i życia, Mokosz – Bogini Matki i Matki Ziemi oraz Marzanny – Bogini zimy i śmierci. To przede wszystkim słowiański zielnik. Każdej z Bogiń były poświęcone szczególne zioła z wyjątkowymi właściwościami.
Jeden komentarz
Juna
Czekam na wszystkie! Ale najbardziej na Chąśbę 😜