-
Kwiat paproci i inne legendy słowiańskie
Coś często ostatnio czytam antologię… Chyba się w końcu do nich przekonam! Poza tym, czy jest coś lepszego, niż lektura zbioru opowiadań o pod tytułem Kwiat paproci w tygodniu kiedy mamy Noc Kupały?
-
Nawia – szamanki / szeptuchy / demony
Musicie wiedzieć, że nie przepadam za zbiorami opowiadań. Ledwie zdążę przywiązać się do bohaterów i zorientować się w świecie, w którym rozgrywa się akcja, a opowiadanie nagle się kończy zostawiając mnie z niedosytem. Nie powstrzymało mnie to jednak przed sięgnięciem po Nawię. Nazwiska osób, które stworzyli tę antologię skutecznie mnie zachęciły.
-
Słowiański horror – antologia
Lubicie się bać? Nie krzyczeć z przerażenia przed ekranem telewizora lub odwracać się na ulicy, by upewnić się, że żaden klaun za wami nie idzie, a naprawdę się bać. Czuć ten cichy, niemal mistyczny strach, który pojawia się tuż pod skórą i delikatnie, na granicy swędzenia, przesuwa po naszych wnętrznościach pazurem.
-
Licho nie śpi – słowiański horror
Horrory są u mnie na "nie". Nie czytam, nie oglądam, nawet o nich nie słucham. Jednak gdy w moje ręce trafił słowiański horror, musiałam lekko ugiąć moje zasady i zaryzykować nieprzespane noce. I wiecie co? Przeczytałam. I nie bałam się. Byłam zachwycona!