-
Kukułka i wrona – Magdalena Wolff
Baśnie mają wiele warstw. O wiele więcej, niż jesteśmy w stanie sobie to wyobrazić. Uwielbiam, gdy pisarze wykorzystują to w swoich książkach. Magdalena Wolff właśnie tak zrobiła. Zanurzyła ręce aż po łokcie i dotknęła samego wnętrza baśni o Babie Jadze, wymieszała je z historią sprzed tysiąca lat, obtoczyła w metafory i… włożyła do pieca. A ja wyjęłam z niego Kukułkę i wronę i smakowałam ją kawałek po kawałku, aż zjadłam całość. I teraz mogę opowiedzieć Wam o tej książce o wiele więcej.
-
Stara Słaboniowa i spiekładuchy
Problemy ze zmorą? Dziecko nie jest wstanie przestać płakać? Dziwna choroba? A może konie grymaszą w stajni? Stara Słaboniowa zna sposoby na te wszystkie przypadłości i zawsze pomoże. Myślisz, że Tobie się to nie przytrafi, prawda? A czy zdarzyło Ci się czuć duszności podczas snu? Taki jakby ciężar na klatce piersiowej? I przy tym wszystkim nie jesteś w stanie się obudzić? Myślisz, że to tylko koszmar, prawda? A co jeżeli ten koszmar zacznie powtarzać się co noc? Lepiej tuż po obudzeniu uważnie zobacz się w lustrze i sprawdź, czy przypadkiem nie masz śladów po zębach zmory.