-
Czarna, czarna toń – Martyna Szkołyk
Ta recenzja nie powinna powstać w myśl tego, co autorka napisała w podziękowaniu książki: "Mam nadzieję, że czytanie tej powieści było dla Ciebie przyjemnością (...). A jeżeli Ci się nie spodobała, to wiesz - nie kłopocz się z recenzją." Ale ja jestem bardzo przekorną zmorą, więc jednak postanowiłam, że opowiem Wam o moich wrażeniach.