• recenzja

    Panie Czarowne – Jakub Ćwiek

    Zabiorę Was dziś do polskiego miasteczka, które istnieje współcześnie, ale do którego raczej sami nie traficie. Zabiorę Was do Miasta Kozła. Do miejsca, gdzie wiedźm nie palono na stosach, a wieszano. Do miejsce, które do dziś w herbie ma łeb czarnego kozła. Zabiorę Was do Głuchołazów. Macie odwagę, by pójść ze mną?