recenzja

Baśń o wężowym sercu albo wtóre słowo o Jakóbie Szeli

Baśń o wężowym sercu zabrała mnie w wędrówkę w przeszłość. Już od pierwszych zdań przypominała mi baśnie Aleksieja Tołstoja, w których się zaczytywałam w dzieciństwie. Język Radka Raka jest jak worek pełen nagrzanego słońcem ziarna, w które z rozkoszą zanurzamy ręce.

Tekst powstał we współpracy z wydawnictwem Powergraph.

Czy da się napisać baśń o porozbiorowej Polsce? Czy da się poruszyć takie tematy, splatając je z realizmem magicznym? Czy można to wszystko opisać językiem tak misternie powykręcanym i lejącym się jak dym ze zdmuchniętej świecy? Sięgnijcie po książkę Radka Rada, a przekonacie się, że owszem, można!

„Bo wiedźmy też mają władzę, choć inną niż panowie.”

Baśń o wężowym sercu albo wtóre słowo o Jakóbie Szeli – Radek Rak

Nagroda Nike

To, że Baśń o wężowym sercu otrzymała Nagrodę Literacką Nike, dla mnie, jako autorki Slavic Booka, to radość nie do opisania. Jeszcze kilka lat temu literatura ze słowiańskimi motywami była tak niszowa i do policzenia na palcach jednej ręki. A teraz powieść nagrodzona najważniejszą nagrodą literacką jest przepełniona motywami z rodzimej mitologii.

Słowiańskość w Baśni o wężowym sercu

To prawdziwa baśń, gdzie tuż obok ludzkich postaci i zwierząt pojawiają się czarty, zmory, rusałki. Można iść przez tę książkę i zrywać słowiańskie motywy jak kwiaty na łące. Ta książka jest tak przesiąknięta słowiańskością i ludowością, że czasami zapierało mi dech w piersiach.

Sporo też w tej książce różnych legend i odniesień do nich. Ale też autor sam tworzy swoje legendy, lub spisuje stare na nowo, dając mu żywe tchnienie. Pełno tu przeróżnych wątków, ale wierzcie mi, wszystko jest idealnie wyważone.

„Dla człowieka ciało jest jedynie dodatkiem do tej ciemności za oczami, o której każdy mówi „ja”. Człowiek bywa swoim ciałem rzadko – chyba że w tańcu, w miłości i w chorobie. A i wtedy nie zawsze .”

Baśń o wężowym sercu albo wtóre słowo o Jakóbie Szeli – Radek Rak

Czy warto czytać

Zdecydowanie to książka tego roku. Tu jest wszystko – baśń, historia, legendy, emocje, wierzenia… I wszystko w doskonałych proporcjach – spięte językiem tak pięknym i zawiłym, że trudno dopuścić mi do siebie myśl, że ja już te powieść skończyłam. Minute po odłożeniu książki już za nią zatęskniłam.


Z wykształcenia filolożka, literaturoznawczyni, z zawodu specjalistka ds. promocji książek, z serca twórczyni SlavicBook.pl – pierwszego miejsca w polskim Internecie całkowicie poświęconego książkom z motywami słowiańskich wierzeń. Autorka „Czerwonej baśni” – historii o Babie Jadze i lesie, do którego lepiej nie wchodzić, oraz komiksu „Słowiańskie mity i opowieści”. Podejrzana o bycie miejską zmorą. Nigdy nie odmawia kawy i kromki chleba z masłem.

6 komentarzy

Dodaj komentarz